wtorek, 16 października 2012

mądrość psa

Wyjazdy służbowe. Nowe projekty.
Wyjazdy weekendowe. Relaks.

Sierściuch uczy się coraz dłuższego zostawania samemu w domu.
Wszystko idzie gładko, bez żadnych szkód.
Podejrzewam, że pod naszą nieobecność bezczelnie śpi i chrapie.
Jest w nim tyle sprzeczności.
Doprowadza mnie do furii swoją złośliwością i upartością.
Co rano po przebudzeniu wtula swoje ciałko między nas i domaga się pieszczot wystawiając różowy brzuszek.
Jak chce (zaznaczam jeszcze raz JAK ON CHCE) to potrafi być bardzo mądry. Dzisiaj po powrocie z zakupów, gdy wypakowywałam siatki w kuchni, przyniósł mi jednego kapcia. Gdy poprosiłam od niechcenia, żeby przyniósł mi drugiego to zrobił to. Oczy miałam jak pięć złotych. Wzruszył mnie tym.

Zakupiłam duże krewetki. Uwielbiamy z MM.
Ale eksperymentować samodzielnie będziemy pierwszy raz.

1 komentarz: