W ramach prezentu świątecznego kupiliśmy sobie z MM nowiutki akumulator do auta.
Stary padł w dniu wyjazdu.
Ale od wczoraj jesteśmy już w rodzinnych stronach.
Choinka ociepla wnętrze kolorowymi lampkami.
W kominku bucha ogień.
Sierściuch spogląda przez okno, na którym mróz namalował zimowe obrazy.
Wesołych Świąt!
Jestem zwykłą kobietą. Sprzątam, gotuję, podjadam, maluję paznokcie, walczę ze zmarszczkami i cellulitem, farbuję włosy, śpiewam w aucie, mam PMSa, uśmiecham się, zrzędzę, obserwuję, bloguję, kocham...
niedziela, 23 grudnia 2012
czwartek, 20 grudnia 2012
MM
Pomiędzy jednym a drugim spotkaniem, będąc na kawie w McDonald's dostałam od MM telefon z informacją, że w prezencie świątecznym dostał awans w firmie.
Członek Zarządu - jestem z Niego taka dumna!
A tymczasem rozkoszuję się myślami o nadchodzących wielkimi krokami świętach.
Moje 25-kilogramowe szczęście :)
środa, 19 grudnia 2012
święta
Koszyk ze świątecznymi zakupami. Śledzie, grzybki, łosoś, indyk, soki, słodycze....
Stoję w gigantycznej kolejce do kasy i czuję zmęczenie. A to dopiero początek dnia.
Rachunek przyprawia o zawrót głowy. A przecież wcale nie kupiłam tak wiele...
Przy ładowaniu siat do bagażnika myślę już o tym, że będę musiała wnieść to wszystko na II piętro.
Jakiś kretyn zastawił mi auto tak, że muszę nieźle się nagimnastykować, żeby wyjechać z parkingu.
Czuję jak cały świąteczny nastrój diabli wzięli.
Ale...
...włączam radio.
A tam najbardziej energetyzująca świątecznie piosenka jaką znam.
I już buzia mi się śmieje. I zaczynam śpiewać na cały głos.
Jutro wyjeżdżamy.
Zaopatrzyłam się w zapas książek i mam zamiar cały ten czas spędzić na słodkim nicnierobieniu.
Stoję w gigantycznej kolejce do kasy i czuję zmęczenie. A to dopiero początek dnia.
Rachunek przyprawia o zawrót głowy. A przecież wcale nie kupiłam tak wiele...
Przy ładowaniu siat do bagażnika myślę już o tym, że będę musiała wnieść to wszystko na II piętro.
Jakiś kretyn zastawił mi auto tak, że muszę nieźle się nagimnastykować, żeby wyjechać z parkingu.
Czuję jak cały świąteczny nastrój diabli wzięli.
Ale...
...włączam radio.
A tam najbardziej energetyzująca świątecznie piosenka jaką znam.
I już buzia mi się śmieje. I zaczynam śpiewać na cały głos.
Jutro wyjeżdżamy.
Zaopatrzyłam się w zapas książek i mam zamiar cały ten czas spędzić na słodkim nicnierobieniu.
poniedziałek, 17 grudnia 2012
style
Ciemnogranatowe jeansy.
Biała koszula.
Czarne, skórzane oficerki.
Bordowy lakier na paznokciach.
I czarna kreska na oku.
Taką siebie lubię w pracy.
W planach na dzisiaj jeszcze zakupy spożywcze na święta.
Aż mnie skręca jak pomyślę o gigantycznych kolejkach do kas.
Biała koszula.
Czarne, skórzane oficerki.
Bordowy lakier na paznokciach.
I czarna kreska na oku.
Taką siebie lubię w pracy.
W planach na dzisiaj jeszcze zakupy spożywcze na święta.
Aż mnie skręca jak pomyślę o gigantycznych kolejkach do kas.
czwartek, 13 grudnia 2012
praca
Odkąd zostałam Panią od Przetargów nie mam chwili wytchnienia.
Dokumentację zabieram do domu i opracowuję wieczorami w łóżku.
Książki leżą na komodzie.
Nowy Twój Styl jeszcze nie ruszony.
Ale pocieszam się, że od połowy przyszłego tygodnia urlop.
Dokumentację zabieram do domu i opracowuję wieczorami w łóżku.
Książki leżą na komodzie.
Nowy Twój Styl jeszcze nie ruszony.
Ale pocieszam się, że od połowy przyszłego tygodnia urlop.
czwartek, 6 grudnia 2012
zmierzch
Tak jak pisałam wcześniej wreszcie wybrałyśmy się.
Ja jestem zachwycona. Wreszcie akcja, mniej historii miłosnych.
Ja jestem zachwycona. Wreszcie akcja, mniej historii miłosnych.
wtorek, 4 grudnia 2012
sobota, 1 grudnia 2012
snow
Pierwszy dzień grudnia przywitał nas spadającymi z nieba maleńkimi płatkami śniegu.
Lekkie prószenie, które zadziwiło Sierściucha,
Lekkie prószenie, które zadziwiło Sierściucha,
Subskrybuj:
Posty (Atom)