sobota, 26 maja 2012

niedzielnie

Wczorajsza wizyta u weterynarza na plus.
Chociaż zaliczyliśmy malutki atak histerii, gdy Pan Doktor zbyt ochoczo wepchnął swoje ręce przed mordkę Małego.
Za tydzień będziemy umawiać się na kolejne szczepienie i podpięcie powieki.

Mam bzika na punkcie lakierów do paznokci. Uwielbiam kupować. Uwielbiam malować.
Ostatnie nabytki to kolekcja pastelowa: zielony i pomarańczowy.
Ten ostatni mam w tej chwili na sobie i jestem zachwycona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz