czwartek, 17 stycznia 2013

slow

Wczorajszy wspólny urlop na żądanie i powolne śniadanie z lekturą Twojego Stylu.


Wieczorem czerwone wino i chleb z żurawiną.



Lubię takie dni dla Nas. Kiedy jemy wspólnie, oglądamy filmy, słuchamy muzyki, pijemy wino, a Sierściuch leży w naszych nogach.

3 komentarze:

  1. Mam bardzo podobne plany na nasz jutrzejszy, wspólny urlop :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie może nie na żądanie ale też urlop i podobnie ale ze zwierciadłem :)

    OdpowiedzUsuń