wtorek, 1 stycznia 2013

new year

Ostatni dzień roku spędziliśmy pod wspólnym kocem, z czerwonym winem, książką i maratonem filmowym.
Kameralnie.
A dziś wracamy już do siebie i szczerze mówiąc nie mogę doczekać się długiej kąpieli we własnej wannie i położenia się we własnym łóżku,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz