czwartek, 8 listopada 2012

czwartkowo

Śniadanie mistrzów, czyli mieszanka płatków owsianych, czekoladowych i suszonych truskawek z wkrojonym bananem polane jogurtem bananowym.
Do przepisania jakieś trzydzieści stron do przetargu.
I sterta koszul (chyba ze dwadzieścia!) do wyprasowania.

Na obiad ryba.
A na deser tiramisu.

Znów przyłapałam się na tym, że w marketach lubię zakładać ludziom do koszyka.
Z ciekawością patrzę co też wykładają na taśmę przy kasie.

1 komentarz:

  1. To bardzo praktyczna przypadłość. Zawsze może Ci się przypomnieć czego zapomniałaś:)

    OdpowiedzUsuń